środa, 16 stycznia 2013

ROZDZIAŁ 14. ZDROWIENIE

       Drgnęłam. Cichy, bardzo cichy, zgrzyt przeciął ciszę, która otaczała ten niezwykle prezentujący się budynek. Nie, żebym miała coś do tej sędziwej chatki, ale bałam się, że w końcu zwali mi się na głowę. W najgorszym przypadku podczas snu, jednakże to nie było teraz najważniejsze. Zgrzyt...

niedziela, 6 stycznia 2013

ROZDZIAŁ 13. ZABIŁAM

       - Camille, nie sądzę, by to był dobry pomysł... - Zaczęłam. Wiedziałam jednak, że tak łatwo nie da się przekonać. Dziś tak samo było z dziesiątkami innych rzeczy, które taszczyliśmy w torbach, jak i z tymi upchniętymi w bagażniku samochodu taty. Sam pożyczył go Camille, aby tylko zabrała mnie na te zakupy. Tak bardzo chciał się mnie pozbyć na te kilkanaście godzin... Mogłabym się na niego obrazić, ale chciał dla mnie dobrze, a ja nie potrafiłam się na niego gniewać.

Obserwatorzy